HP nadal płaci za nagłe blokowanie atramentów innych firm w swoich drukarkach
HP nadal płaci za nagłe zablokowanie atramentu innych firm w swoich drukarkach. Firma zgodziła się zrekompensować dodatkowym klientom, których dotyczy stosowanie HP DRM, aby uniemożliwić działanie atramentów i tonerów innych firm w jej drukarkach. Ugoda z klientami w Belgii, Włoszech, Hiszpanii i Portugalii następuje po tym, jak firma zgodziła się już na ugodę w USA i została ukarana grzywną we Włoszech.
Właściciele drukarek HP byli co najmniej zirytowani, że w 2016 roku firma HP wprowadziła Dynamic Security, aktualizację oprogramowania układowego, która uniemożliwiała działanie wkładów atramentowych i tonerów innych producentów w drukarkach HP. Klienci, którzy już mieli te drukarki, nagle napotkali komunikaty o błędach, które uniemożliwiły im drukowanie przy użyciu w pełni funkcjonalnych wkładów. HP twierdził wówczas, że posunięcie to miało na celu pomóc klientom uniknąć podróbek i atramentów niskiej jakości oraz chronić własność intelektualną HP. Jednak w dużej mierze wydawało się, że była to taktyka biznesowa mająca na celu ochronę jednego z największych producentów HP w tamtym czasie, który był powiązany z upadającą branżą .
Jak poinformował w poniedziałek serwis Bleeping Computer , europejska grupa konsumencka Euroconsumers poinformowała 7 września, że zawarła umowę z HP, która zapewni rekompensatę finansową klientom mieszkającym we wspomnianych regionach. Zgodnie z oświadczeniem Eurokonsumentów, HP zgodził się przekazać 1 350 000 USD (około 1 351 147 EUR) na „zrekompensowanie niektórym właścicielom drukarek HP strat rzekomo poniesionych, ponieważ nie wiedzieli, że ich drukarki są wyposażone w dynamiczne zabezpieczenia”. euro w zależności od modelu drukarki i konsekwencji.
Euroconsumers zauważyło, że choć argumentowano, że „konsumenci nie zostali należycie poinformowani, że Dynamic Security zmusi drukarki do odrzucenia niektórych wkładów zamiennych innych firm”, ugoda nie jest „przyznaniem się do jakiegokolwiek błędu lub wykroczenia ze strony HP ani potwierdzeniem przez HP. europejskich konsumentów o bezpodstawności jego roszczeń.
Nie oznacza to, że HP nie znalazł się w złym stanie, nagle pozbawiając swoich klientów wyboru. I to nie pierwszy raz, kiedy trzeba za to zapłacić. Oprócz złego rozgłosu HP podobno zgodził się zapłacić 1,5 miliona dolarów klientom z USA za relokację i około 50 dolarów australijskich każdemu klientowi z Australii, aw 2020 roku włoski urząd ds. konkurencji ukarał HP grzywną w wysokości 10 000 000 euro za „wprowadzające w błąd i agresywne praktyki handlowe”.
Niestety, może to być wszystko, co HP musi zapłacić, ponieważ stosowanie DRM w celu zapobiegania sprzedaży atramentu i tonera stronom trzecim stało się powszechną praktyką w branży poligraficznej. Kiedy HP spotkał się z początkowym sprzeciwem wobec wprowadzenia Dynamic Security, wycofał się z aktualizacji oprogramowania układowego , które usunęły Dynamic Security z niektórych drukarek, zauważa Bleeping Computer. Ale nowsze drukarki nadal mają tę funkcję. HP po prostu umieszcza czcionkę Dynamic Security małym drukiem i umieszcza ją na górze stron produktów drukarki. Sprzedawca ma również dedykowaną stronę wyjaśniającą dynamiczne bezpieczeństwo.
Pomijając ból klientów, dodatkowe wady tego schematu niszczenia atramentu stały się jaśniejsze na początku tego roku, być może z pomocą Lady Karmy, kiedy firma Canon musiała poinstruować klientów, jak ominąć własne ostrzeżenia DRM po tym, jak niedobór związany z pandemią wpłynął na jej zdolność do produkcji tonerów z jego chipsami.
HP nie ujawnił takich obaw, ale gdy analitycy zwrócili uwagę na wpływ ograniczeń łańcucha dostaw, jego działalność w zakresie drukarek spadła o 6 procent do 4,6 miliarda dolarów w trzecim kwartale 2022 roku .
Dodaj komentarz