Nowa platforma rozszerzeń Chrome ograniczająca blokowanie reklam zostanie uruchomiona w 2023 r
Podróż Google do Chrome „Manifest V3” trwa od czterech lat i jeśli nowy harmonogram firmy się utrzyma, wszyscy będziemy zmuszeni przenieść się na niego za 5 lat. „Manifest V3” to raczej nieintuicyjna nazwa Chrome. następna wersja platformy rozszerzeń Chrome. Aktualizacja jest kontrowersyjna, ponieważ sprawia, że blokery reklam są mniej skuteczne pod pozorem ochrony prywatności i bezpieczeństwa, a Google tak się składa, że jest największą firmą reklamową na świecie.
Najnowszy post na blogu Google szczegółowo opisuje nowy harmonogram migracji Manifest V3, który obejmuje zakończenie obsługi starszych rozszerzeń działających w Manifest V2 i zmuszenie wszystkich do migracji na nową platformę. Począwszy od stycznia 2023 roku wraz z Chrome w wersji 112, Google „może eksperymentować, aby wyłączyć obsługę rozszerzeń Manifest V2 w kanałach Canary, Dev i Beta”. we wszystkich kanałach, w tym w kanale stabilnym”. Od czerwca Chrome Web Store nie będzie już akceptować rozszerzeń Manifest V2 i będą one niewidoczne. W styczniu 2024 r. rozszerzenia Manifest V2 zostaną całkowicie usunięte ze sklepu.
Google twierdzi, że Manifest V3 to „jedna z najbardziej znaczących zmian w platformie rozszerzeń od czasu jej uruchomienia dziesięć lat temu”. Firma twierdzi, że bardziej ograniczona platforma ma „poprawić bezpieczeństwo, prywatność i produktywność”. Frontier Foundation (EFF) kwestionuje ten opis i twierdzi, że gdyby Google naprawdę dbał o bezpieczeństwo sklepu z rozszerzeniami, mógłby po prostu bardziej aktywnie kontrolować sklep, używając prawdziwych ludzi, zamiast ograniczać to, co mogą zrobić wszystkie rozszerzenia.
Główny zabójca rozszerzeń jednostek reklamowych ma związek ze zmianami w sposobie działania modyfikacji żądań sieciowych . Google twierdzi, że „zamiast przechwytywać żądanie i modyfikować je proceduralnie, rozszerzenie prosi Chrome o ocenę i modyfikację żądań w jego imieniu”. listę zablokowanych adresów URL, a nie dynamiczne reguły filtrowania zaimplementowane przez coś takiego jak uBlock Origin. Ta lista adresów URL jest ograniczona do 30 000 wpisów, podczas gdy typowe rozszerzenie jednostki reklamowej może zawierać ponad 300 000 reguł.
EFF znalazł luki w większości uzasadnień Google dotyczących zmian Manifest V3, stwierdzając, że złośliwe rozszerzenia są głównie zainteresowane kradzieżą danych, a Manifest V3 zapobiega jedynie blokowaniu danych przez rozszerzenia, a nie ich weryfikacji, więc Google niewiele robi, aby powstrzymać atakujących. Raport mówi, że wydajność również nie jest dobrym powodem, powołując się na badania pokazujące, że ładowanie i renderowanie reklam obniża wydajność przeglądarki.
Wyraźnie lub pośrednio, dział reklamowy Google wydaje się mieć coraz większy wpływ na projekt Chrome. Firma odmawia blokowania śledzących plików cookie, dopóki nie zbuduje systemu śledzenia i reklam bezpośrednio w Chrome.
Kilku programistów rozszerzeń pracuje nad rozwiązaniami w piaskownicy Manifest V3. Niemożliwe jest poznanie wpływu na użytkownika końcowego, dopóki te rozwiązania nie zostaną opracowane, a Google zabije istniejącą platformę rozszerzeń, ale głośne wprowadzenie wrogich użytkownikom zmian wydaje się być jedną z niewielu rzeczy, które mogą zaszkodzić udziałowi Chrome w rynku. Firefox nadal istnieje wraz z nieskończoną liczbą rozwidleń Chromium.
Dodaj komentarz