Eksperyment: czy moduły LinkedIn działają? (A może są one głównie zawstydzające?)
W listopadzie ubiegłego roku postanowiłem przeprowadzić eksperyment. Chciałem sprawdzić, czy moduły LinkedIn naprawdę działają, czy to tylko strata czasu.
Dla tych z was, którzy nie wiedzą, czym jest grupa LinkedIn, jest to w zasadzie grupa osób, które zgadzają się polubić, komentować i wchodzić w interakcje ze swoimi postami. Teoria jest taka, że w ten sposób Twoje treści zostaną wzmocnione przez algorytm LinkedIn. Postanowiłem więc dołączyć do kilku strąków i przetestować to na sobie.
Niekoniecznie jestem uznanym liderem LinkedIn z tysiącami obserwujących, ale dość regularnie publikuję posty o mojej pracy pisarskiej, a nawet zdobyłem kilku klientów za pośrednictwem LinkedIn. Więc kilka obserwujących więcej i interakcje z moimi postami na pewno nie zaszkodzą.
Oto, czego nauczyłem się z mojego doświadczenia z modułami LinkedIn.
Co to jest moduł LinkedIn?
Zacznijmy od podstaw.
Pod LinkedIn, często określany jako pod zaangażowanie, to grupa osób, które zgodziły się na wzajemną komunikację i interakcję z treściami na LinkedIn. Chodzi o to, że będąc w grupie, będziesz w stanie zwiększyć swoje powiązania, a tym samym swoje możliwości.
W module zaangażowania członkowie zgadzają się regularnie lubić, komentować, udostępniać i odpowiadać na swoje posty. Często odbywa się to poprzez opublikowanie posta LinkedIn w grupie lub aplikacji, gdzie członkowie mogą go przeglądać i wchodzić z nim w interakcje.
Większość kapsułek zaręczynowych działa na zasadzie wzajemności. Jeśli więc chcesz, aby ludzie lubili, komentowali lub udostępniali Twoje treści, musisz zrobić dla nich to samo.
Dlaczego warto korzystać z modułu interakcji na LinkedIn?
Mówi się, że kapsułki zaręczynowe są korzystne, ponieważ mogą:
- Zwiększ zasięg swoich treści
- Pomóc Ci zwrócić większą uwagę na Twoje treści (polubienia, komentarze, udostępnienia)
- Oferuj zaawansowane opcje sieciowe
- Zaangażuj pracowników do wspierania Twojej marki
Teoria jest taka, że LinkedIn nadaje priorytet postom z większym zaangażowaniem, więc jeśli możesz uzyskać więcej polubień i komentarzy, Twój post będzie miał lepsze wyniki.
Jest to szczególnie ważne, ponieważ algorytm LinkedIn dzieli treści na platformie na trzy typy:
- Spam. Posty z niepoprawną gramatyką, zbyt dużą liczbą hashtagów lub konta, które publikują zbyt często, mogą zostać oznaczone jako spam.
- Publikacje niskiej jakości. Posty, które nie są zgodne z najlepszymi praktykami lub nie otrzymują wystarczającej uwagi, zostaną oznaczone jako „słabej jakości”.
- Posty wysokiej jakości: posty, które są łatwe do odczytania, zawierają pytania i mocne słowa kluczowe, zostaną oznaczone jako wysokiej jakości i dlatego będą wyświetlane większej liczbie użytkowników na LinkedIn.
Pytanie brzmi, czy jest wystarczające zaangażowanie, aby post był „jakościowy” w oczach algorytmu LinkedIn? Postanowiłem przetestować ten pomysł.
Jak dołączyć do grupy LinkedIn
Istnieje kilka sposobów dołączenia do LinkedIn Engagement Module.
Po pierwsze, możesz uruchomić własny moduł, tworząc wątek wiadomości grupowych z użytkownikami LinkedIn, z którymi chcesz rozmawiać. Nazwiemy to modułem ręcznym LinkedIn.
Po drugie, możesz użyć dedykowanych podów LinkedIn, w których dołączasz do grup LinkedIn skupionych na tworzeniu podów. Wyszukaj „Moduły LinkedIn” lub „moduły zaangażowania” w pasku wyszukiwania LinkedIn i zobacz, które z nich pasują do Twojej branży.
Istnieją również aplikacje innych firm, takie jak lempod, stworzone specjalnie w celu automatyzacji modułów interakcji LinkedIn.
Wreszcie, grupy modułów LinkedIn istnieją również w innych serwisach społecznościowych. Facebook ma moduł LinkedIn Growth Hackers i różne inne moduły na platformach takich jak Telegram.
Metodologia
Eksperymentowałem ze wszystkimi czterema rodzajami kapsułek zaręczynowych, aby zobaczyć, który działa najlepiej. Użyłem osobnego posta na LinkedIn dla każdej metody, aby dokładnie śledzić wszelkie różnice w zaangażowaniu między metodami.
Oto podział tego procesu.
Strąki ręczne: korzystałem z posta na blogu o planowaniu filmów na Instagramie.
Przed eksperymentem miałem 12 polubień, 487 wyświetleń, 0 repostów i 2 komentarze.
Moduły specyficzne dla LinkedIn: W przypadku tej metody wykorzystałem post na blogu, który udostępniłem na temat marketingu recesji.
Przed eksperymentem miałem 5 polubień, 189 wyświetleń, 1 repost i 2 komentarze.
Automatyczne moduły LinkedIn: wykorzystałem post, który napisałem dla Hootsuite w mediach społecznościowych.
Przed eksperymentem miałem 2 polubienia, 191 wyświetleń, 0 repostów i 0 komentarzy.
Wieloplatformowe moduły LinkedIn:
Nie mogłem dołączyć do żadnych modułów międzyplatformowych, więc wiadomości nie były tutaj używane.
Metoda ręczna modułu LinkedIn
Zacząłem od ręcznego stworzenia własnego poda na LinkedIn. Wybrałem małą grupę moich znajomych pisarzy (ponieważ są dobrzy w procesie badawczym), aby do nich dołączyć. Wysłałem im krótką wiadomość przedstawiającą strategię i zachęciłem ich do wzajemnej interakcji.
Na szczęście wszyscy są dobrzy i od razu zacząłem dostawać lawinę powiadomień z LinkedIn pokazujących wsparcie moich przyjaciół.
Od razu zauważyłem też kilka nowych (zagranicznych) kont, które przeszukiwały mój profil na LinkedIn.
Dostałem nawet tę wiadomość od przypadkowego pracownika LinkedIn (jestem prawie pewien, że to spam).
To wszystko wydarzyło się w ciągu zaledwie kilku godzin!
Metoda kapsuły specyficzna dla LinkedIn
Dołączyłem również do kilku modułów grupy LinkedIn dotyczących marketingu cyfrowego i mediów społecznościowych.
Liczba członków w tych grupach była różna. Jeden miał ponad milion członków, inne tylko kilkadziesiąt. Wybrałem mieszankę strąków o wysokim członkostwie, a także kilka mniejszych. Jeśli pomiary próżności czegoś mnie nauczyły, to fakt, że w twoim kręgu jest wielu ludzi, ale to nie znaczy, że faktycznie zwracają na ciebie uwagę.
Niektóre moduły, które znalazłem podczas wyszukiwania, zostały opisane jako nieaktywne, więc trzymałem się od nich z daleka.
Ze wszystkich grup, do których dołączyłem, Game of Content jako jedyna regularnie publikowała wiadomości od innych użytkowników.
Zasady GoC były dość proste:
W grupie jest zawsze tylko jeden post i jest on tworzony przez administratora. Aktualizują ten post co kilka dni, aby był aktualny. Członkowie zespołu mogą następnie komentować wpis za pomocą łącza do wpisu LinkedIn, a inni członkowie powinni wchodzić z nimi w interakcję.
Kiedy przeglądałem komentarze do postów w dni powszednie, widziałem, że wiele osób odpowiada na komentarze zwrotami takimi jak „Gotowe! Oto mój link”.
Kiedy klikałem ich posty, mogłem zobaczyć polubienia i komentarze od tych samych członków grupy.
Więc tak, zadziałało. Przynajmniej jeśli chodzi o zdobywanie większej liczby polubień i komentarzy.
Wszedłem i poszedłem w jego ślady, wchodząc w interakcję z opublikowanymi linkami i komentując własny link po zakończeniu.
I stopniowo zacząłem zauważać odzew na moje posty.
Zautomatyzowane kapsuły LinkedIn metodą lempod
Zainstalowałem również rozszerzenie lempod w mojej przeglądarce Google Chrome. lempod oferuje cyfrowy rynek pełen modułów zaangażowania LinkedIn, do których możesz dołączyć.
Dołączyłem do kilku grup zajmujących się marketingiem cyfrowym i mediami społecznościowymi.
Pierwszy program, do którego zostałem przyjęty, nazywał się Content + Social Media Marketing. Wydawało się to istotne.
Od razu zamieściłem link do mojego postu. Gdy tylko udostępniłem link, na ekranie pojawił się duży wykres z listą osób „Uczestnicy, którzy wezmą udział” i „Uczestnicy, którzy już uczestniczyli”.
Sprawdziłem zakładkę „Uczestnicy, którzy już uczestniczyli” w porównaniu z moim aktualnym postem.
I tak. Rzeczywiście, ci użytkownicy pojawili się teraz jako nowe polubienia mojego postu.
W ciągu zaledwie kilku minut moje wyświetlenia wzrosły ze 191 do 206. Dostałem też sześć nowych komentarzy. Obserwowałem, jak ta liczba stale rośnie w ciągu następnej godziny.
Mimo że widziałem duże zaangażowanie, nie widziałem wyświetleń profilu, bezpośrednich wiadomości ani niczego innego, co wskazywałoby, że ci użytkownicy są rzeczywiście zainteresowani moją pracą.
Nie mówiąc już o tym, że zaręczyny zbliżały się wielkimi krokami. Co 45 sekund pojawiało się nowe powiadomienie! Może LinkedIn uzna mój post za wirusowy? A może zostanie to oznaczone jako spam.
Pozwoliłem automatyzacji działać, dopóki nie zobaczyłem, że wszyscy członkowie grupy się włączyli.
Dwie godziny później miałem 54 polubienia, 261 wyświetleń i 24 komentarze!
Wieloplatformowe moduły LinkedIn
Próbowałem dołączyć do grupy „LinkedIn Growth Hackers” na Facebooku, ale nigdy nie zostałem zaakceptowany. Wygląda na to, że ta grupa może być w tej chwili nieaktywna. Nie znalazłem żadnych innych aktywnych podów LinkedIn, do których można dołączyć na innych kanałach.
Wyniki
W skrócie: na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że automatyczny moduł LinkedIn był najskuteczniejszy, ale tak naprawdę myślę, że był to moduł ręczny z powodów, które wyjaśnię poniżej. W każdym razie żaden z modułów LinkedIn nie zrobił dla mnie dużej różnicy ani nie pomógł mi znacznie rozszerzyć mojej obecności na platformie.
metoda | Tak jak | Uwagi | Magazyn | Wrażenie |
---|---|---|---|---|
Moduł ręczny | 13 | 3 | 0 | 507 |
Moduł dla LinkedIn | 13 | 6 | 2 | 364 |
Automatyczny moduł LinkedIn | 54 | 24 | 0 | 261 |
Czytaj dalej, aby poznać szczegóły i kontekst tych wyników.
strąki dłoni
Wydawało się, że to najbardziej organiczna, najbardziej spójna metoda. Ponieważ użyłem ludzi, których już znałem, komentarze były autentyczne, trafne i szczere.
Nie wspominając o tym, że te osoby faktycznie pracują w mojej branży, co oznacza, że jeśli moje posty pojawią się w ich kanałach dla ich kontaktów, może to pomóc mi w dalszym rozwoju sieci.
Nic w tej metodzie nie wyglądało jak spam, chociaż nie wiem, na ile realistyczne jest proszenie znajomych o robienie tego co tydzień.
W ciągu tygodnia mój post otrzymał:
- 13 polubień
- 3 komentarze
- 0 akcji
- 507 wyświetleń
Moduły dla LinkedIn
Chociaż ta metoda wygenerowała najwięcej komentarzy, odpowiedzi były niejasne i mniej istotne niż odpowiedzi znalezione w moich modułach podręcznika. Ponadto większość z tych osób pracowała poza moją branżą. Więc prawdopodobnie nie ma wiele korzyści z wyświetlania moich treści na ich kanałach lub sieciach.
Po tygodniu eksperymentów mój post okazał się następujący:
- 13 polubień
- 364 wyświetlenia
- 2 akcje
- 6 komentarzy
Zautomatyzowane moduły LinkedIn
Ta metoda z pewnością przyniosła najwięcej polubień i komentarzy. Ale nie widziałem żadnych odpowiednich wizyt na profilu, bezpośrednich wiadomości ani próśb o połączenie.
Ponadto, mimo że pojawiło się wiele nowych komentarzy, wszystkie były prawie takie same:
- „Bardzo fajne Hannah!”
- „Świetny wpis, Hannah!”
- Dzięki za udostępnienie Hannah!
Dla mnie te niejasne komentarze sygnalizują, że żaden z tych użytkowników tak naprawdę nie przeczytał mojego postu (co ma sens, biorąc pod uwagę, że ich profile są zautomatyzowane).
Mogę sobie tylko wyobrazić, że inni użytkownicy mogą to zobaczyć i pomyśleć tak samo. Mam ostrzeżenie o spamie.
Trzy godziny później otrzymałem wiadomość:
- 54 polubienia
- 24 komentarze
- 261 wyświetleń
- 0 akcji
Wieloplatformowe moduły LinkedIn
Nie uzyskałem żadnego dodatkowego zaangażowania dzięki tej metodzie.
Co oznaczają wyniki?
Oto główne wnioski z mojego eksperymentu.
Oryginalne kapsułki mają zalety
Z pewnością korzystanie z podów LinkedIn może przynieść pewne zaangażowanie. Pody, które składają się z odpowiednich, autentycznych połączeń w Twojej branży, z pewnością mogą pomóc we wzmocnieniu treści i uzyskaniu większej liczby wyświetleń, polubień i komentarzy.
Paczki ze spamem nie zaprowadzą Cię daleko
Ale jeśli próbujesz oszukać system, dołączając do grup, które są pełne fałszywych kont lub niezwiązanych z Twoją branżą, nie uzyskasz dużej korzyści. Co z tego, że masz 50, 100 lub 200 polubień? Nie mają większego znaczenia, jeśli pochodzą od klientów, którzy nigdy nie będą z tobą robić interesów.
Moduły LinkedIn są mylące
Myślę, że tym, co najbardziej uderzyło mnie w tym eksperymencie, była niedogodność związana z tak wieloma nieznajomymi na moich postach. Oczywiście na pierwszy rzut oka fajnie jest mieć ponad 50 polubień, ale jeśli ktoś przyjrzy się bliżej, staje się oczywiste, że to spam.
Tak jak nie radziłbym firmom kupować obserwujących na Instagramie, tak nie radziłbym im używać kapsuł zaangażowania. Być może w niektórych przypadkach, gdy członkowie grupy są bardzo ważni dla Twojej niszy, warto. Ale jeśli wygląda podejrzanie, są szanse, że Twoi odbiorcy to zauważą. A ostatnią rzeczą, jakiej chcesz, jest utrata ich zaufania.
Skoncentruj się na bliskich, istotnych powiązaniach
Jeśli po przeczytaniu tego tekstu nadal chcesz dołączyć do grupy LinkedIn, najlepszym sposobem, aby z niej skorzystać, jest dołączenie do grup, które są istotne dla Twojej branży i składają się z kontaktów, z którymi naprawdę możesz wchodzić w interakcje. W ten sposób uzyskujesz ukierunkowane interakcje, które mogą prowadzić do wartościowych relacji (i, miejmy nadzieję, prawdziwych klientów).
Oto kilka wskazówek, jak znaleźć odpowiednie moduły LinkedIn:
Dodaj komentarz